Bloco Pomerania, czyli gorąca samba prosto ze Szczecina

Co Szczecin może mieć wspólnego z gorącymi rytmami brazylijskiej samby? Okazuje się, że bardzo dużo. Bo ze stolicy Pomorza Zachodniego wywodzi się Bloco Pomerania – grupa muzyków zaczarowanych tym gatunkiem muzyki, jej entuzjastów i pionierów tych niezwykle energetycznych rytmów w Polsce. Czym jest samba, czy jest dla każdego, czym zajmuje się Szczecińska Szkoła Samby, gdzie można usłyszeć Bloco Pomerania, jak zasilić jej szeregi i czy mamy szansę w stolicy Pomorza Zachodniego na uliczny mini – karnawał w stylu tego najsławniejszego z Rio de Janeiro opowiada Rafał Krzanowski – założyciel grupy i jej Mestre, czyli mistrz.

Porywająca i energetyczna brazylijska samba w Szczecinie?

Ponad 20 lat temu byliśmy grupą perkusistów, która grała głównie muzykę afrykańską, choć nie tylko. I któregoś razu, podczas konkursu, usłyszeliśmy sambę. Od razu zachwyciła nas ta energia, ten rytm – po prostu wpadliśmy jak śliwka w kompot (śmiech). Zaczęliśmy zgłębiać temat, pojechaliśmy do Rio, by poczuć ją u źródła. Tak powstał Sambal, z którego później wyłoniło się Bloco Pomerania.

Samba jest trudnym gatunkiem muzyki?

Dla publiczności zdecydowanie nie. Reakcje, które widzimy podczas naszych występów, są bardzo entuzjastyczne. To muzyka, która porywa. Natomiast od strony wykonawczej, to już inna sprawa. Samba wymaga dużego wkładu pracy i regularnych ćwiczeń. Jest zespołowa, więc kluczem do sukcesu jest synchronizacja, wzajemne słuchanie się i zgranie. Ale jednocześnie to muzyka otwarta dla każdego – nawet osoby bez wcześniejszego doświadczenia muzycznego mogą się jej nauczyć.

Czy stolica Pomorza Zachodniego ma jakieś związki z tą muzyką?

Jeśli chodzi o związki Pomorza Zachodniego z sambą czy Brazylią – jesteśmy jedyną grupą wykonującą ten gatunek w regionie, ale także pionierami samby w Polsce. Ostatnio sami zaczęliśmy się zastanawiać, ile wspólnego może mieć Szczecin z Brazylią i zaprosiliśmy Przemka Głowę do projektu, w którym opowiemy o możliwych połączeniach między naszym miastem a Brazylią. Już w sierpniu odbędzie się wydarzenie „Głos i Rytm Brazylii w Szczecinie”, w którym połączymy nasze rytmy z opowieścią Przemka o historycznych powiązaniach naszego miasta z Brazylią. W ramach projektu chcemy też przybliżyć mieszkańcom Szczecina brazylijską kulturę w jej najbardziej autentycznej, żywej formie – bo samba to nie tylko muzyka, to również przestrzeń integracji, wspólnoty, bycia razem. Zaprosiliśmy więc brazylijskich artystów z Berlina, którzy wystąpią razem z nami w koncercie Roda de Samba w Ogrodach Śródmieście – to szczególny rodzaj samby grany w kole, w formule wspólnego muzykowania na żywo. Roda de Samba to nie tylko pokaz wirtuozerii i ekspresyjnego grania, ale też symbol wspólnotowego charakteru tej muzyki. Będzie to otwarta, radosna i angażująca forma celebracji rytmu i wspólnoty. Oprócz koncertu zaprosimy też mieszkańców na otwarte warsztaty – będzie można wspólnie zagrać sambę z naszym wokalistą Valdirem Jovenalem, który poprowadzi spotkania z charakterystycznym dla siebie charyzmatycznym wokalem.

Ile podobnych grup jest w Polsce?

W Polsce grup grających sambę batucadę jest bardzo niewiele. To wciąż gatunek niszowy. Na początku, jako zespół Sambal, byliśmy zapraszani do prowadzenia warsztatów i wspierania rozwoju innych grup w Polsce. Bardzo byśmy chcieli, żeby samba stała się bardziej popularna, bo daje ogrom radości i ma niesamowitą siłę integrującą. Niemcy mogą być tu przykładem – jest tam mnóstwo grup sambowych. Nie wszystkie trzymają poziom, jaki my sobie wyznaczamy, ale sama radość płynąca z grania tej muzyki – to coś, co przyciąga ludzi bez względu na umiejętności.

Bloco Pomerania to także szkoła samby? Na czym polega nauka w niej ? Czy samba jest dla każdego?

Przy zespole działa Szczecińska Szkoła Samby. To nasz sposób na przygotowanie nowych członków do grania w zespole koncertującym. Żeby dołączyć do głównego składu, trzeba najpierw osiągnąć pewien poziom techniczny i poznać repertuar. W szkole uczymy gry na brazylijskich instrumentach perkusyjnych od podstaw. Prowadzę ją przede wszystkim ja, jako Mestre (z j. portugal. „mistrz” – przyp. aut.)), ale nauka odbywa się w grupie. Zaawansowani członkowie zespołu są tu nieocenionym wsparciem. Szkoła spotyka się dwa razy w tygodniu i ćwiczy po dwie godziny. Pracujemy nad techniką, poznajemy poszczególne instrumenty i rytmy. Tylko w takim rytmie i intensywności można wykształcić pamięć mięśniową potrzebną do opanowania szybkiego brazylijskiego swingu. Samba jest zdecydowanie dla każdego. Wystarczy podstawowe poczucie rytmu, muzyczna pamięć i umiejętność synchronizacji z grupą. Nie trzeba być zawodowym muzykiem.

 

Ile osób w tej chwili tworzy grupę? Jak można zasilić szeregi Bloco Pomerania?

Obecnie nasz stały skład to około 30 osób. Zazwyczaj jest tak, że jak ktoś już dołączy do zespołu, to zostaje na dłużej, mamy wielu członków ze stażem ponad 10-letnim. Jesteśmy bardzo zróżnicowaną grupą pod względem wieku, zawodów czy zainteresowań, co tworzy bardzo ciekawą mieszankę osobowości i to naprawdę działa – łączy nas rytm, pasja i wspólne cele. Każdy może nas odwiedzić na próbie, zobaczyć, jak pracujemy, a nawet spróbować zagrać na instrumencie. Osoby z jakimkolwiek muzycznym doświadczeniem często dołączają szybciej. Dla całkiem początkujących organizujemy raz w roku rekrutację – uczymy wtedy od zera, w zwolnionym tempie, pokazujemy podstawowe techniki gry. W tym roku rekrutację zrobiliśmy pod hasłem „Szczecińscy Artyści zapraszają do Bloco Pomerania”. Wsparli nas m.in. Łona, Manolo, Dikanda, Chór Politechniki Szczecińskiej czy Jackpot. W lutym, w czasie karnawału w Rio, otworzyliśmy nasze próby dla wszystkich chętnych. Część osób potraktowała to jako jednorazowe doświadczenie, ale wielu jest z nami do dziś i świetnie się rozwijają.

Skąd czerpiecie repertuar? Czy grupa tworzy własne kompozycje?

Samba batucada ma swoje korzenie w tradycji afrykańskiej, ale też w portugalskich orkiestrach wojskowych i strukturze harmonicznej. Rytmy, które gramy, pochodzą bezpośrednio z Rio de Janeiro od największych szkół samby. Działamy na ich wzór, inspirujemy się ich podejściem, ale też adaptujemy do naszych warunków. Tworzymy również własne aranżacje, łącząc sambę z innymi gatunkami. Często zapraszamy mistrzów gatunku z Brazylii. W czerwcu odwiedzili nas Mestres ze szkoły Salgueiro – jednej z najbardziej rozpoznawalnych w całej Brazylii. Pracowaliśmy z nimi nad aranżacjami, które były grane podczas tegorocznego karnawału w Rio. To dla nas ogromny zaszczyt i motywacja.

Czy dzięki sambie może pojawi się w Szczecinie jakiś np. mini karnawał uliczny, coś na podobieństwo tego najsławniejszego rodem z Rio de Janeiro?

Zdecydowanie tak. Marzy nam się prawdziwy karnawał na ulicach Szczecina! Samba batucada z założenia grana jest właśnie na ulicach, wśród ludzi. Dlatego staramy się być obecni w przestrzeni miejskiej jak najczęściej. Ostatnio podczas „Pikniku nad Odrą” zrobiliśmy flashmob – wyszliśmy z tłumu z bębnami i rozgrzaliśmy atmosferę na Wałach Chrobrego. Już drugi rok z rzędu prowadzimy też paradę podczas Festiwalu Tańca Ogrody Śródmieście – przechodzimy przez centrum z różnymi szkołami tańca i widzimy, jaką radość sprawia to mieszkańcom. To nas tylko utwierdza w przekonaniu, że muzyka uliczna jest potrzebna, a samba idealnie się do tego nadaje. Szczecin ma potencjał, żeby mieć swój własny, uliczny karnawał i mamy nadzieję, że wspólnie uda się to zrealizować.

Ostatnio Bloco Pomerania pojawiła się w filmiku na Fb nakręconym w Warszawie przez znanego amerykańskiego aktora Willa Smitha.

Z tego co mówił Will Smith w tym filmiku była to jego pierwsza wizyta w Polsce. Widać, że spontanicznie zareagował na to co dzieje się na zewnątrz swojego apartamentu i sfilmował fragment parady „Syrenki Warszawskiej”, w której braliśmy udział grając naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego. Fajnie, że docenił to wydarzenie i w ten sposób relacjonował swoje pierwsze aktywności w Polsce.

Prestiż  
Lipiec 2025